Jednym z najbardziej widocznym trendów w urządzaniu wnętrz jest zapewnienie im jak największej wszechstronności. Zgoda, takie postępowanie ma kilka plusów, ale nie obywa się też bez wyraźnego kosztu. Czasem warto z uniwersalności zrezygnować i nie ma na to lepszego przykładu niż sofy bez funkcji spania.
Zrezygnuj ze spania, poprawisz estetykę
Tym, co chyba najbardziej rzuca się w oczy, a co przy okazji jest dość oczywiste, to fakt, że sofa bez funkcji spania pozwala projektantom na większą swobodę. Owszem, niektóre modele są klasyczne w formie – może tylko trochę mniej rozbudowane, bardziej filigranowe, ale są i takie sofy, które już swoim kształtem wyraźnie odbiegają od podstawowego kanonu. To ważne, ponieważ w niektórych wnętrzach – szczególnie w stylach pop-art, boho czy glamour – takie nietypowe meble dopełniają całości.
Inną sprawą jest fakt, że sofa bez funkcji spania, dziś jest domeną raczej wyżej notowanych producentów, co ma takie znaczenie dla estetyki, że często są to meble tapicerowane naprawdę wyjątkowymi tkaninami obiciowymi, których w ogóle nie widuje się nie tylko w segmencie budżetowym, ale często nawet w średnich cenach.
Uniwersalność jest przereklamowana
Dążenie do zapewnienia jednym meblem maksymalnej funkcjonalność jest poniekąd zrozumiałe, jednak trzeba spojrzeć na to trzeźwym okiem: funkcja spania w sofach jest wykorzystywana najczęściej od wielkiego dzwonu i gdyby jej nie było, to nic złego by się nie działo. Dlatego właśnie dziś to sofy bez funkcji spania stanowią szybciej rozwijający się segment rynku.
Uniwersalność mebli ma swoją wartość, ale dołożenie funkcji spania wymaga zmiany konstrukcji, zastosowania mechanizmów rozkładania, a w rzeczywistości i tak poziomem komfortu taki mebel nawet się do prostego tapczanu nie zbliża. Wszystko więc sprowadza się do dość brutalnego pytania: czy warto kupować brzydszą, a często i droższą sofę z funkcją spania, żeby raz na pięć lat ktoś na niej spał, mocno kontestując komfort, jaki ten mebel zapewnia?
Może być po prostu taniej
O ile oczywiście budowa sofy bez funkcji spania nie jest dramatycznie łatwiejsza niż takiej, która funkcję spania ma, jest to zawsze kilka dodatkowych elementów i nieco dłuższy proces. Całkiem możliwe, że dysponując tylko ograniczonym budżetem, warto będzie się zdecydować na zakup prostszego modelu również dlatego, że to pozwoli wybrać mebel trwalszy, lepiej wykonany czy po prostu wygodniejszy. Na cenę oczywiście składa się więcej elementów, ale uproszczona konstrukcja na pewno jest jednym z nich.